Zastanawiające jak czasem może się wszystko wokół powywracać do góry nogami. W jednej chwili spokój i harmonia, a w następnej burzą nadchodzi nieoczekiwaną falą zmian do których musimy się przystosować. Życie ma to do siebie, że czasem lubi nam odpalić kopa w tylną część ciała.
Docieramy do punktu zwrotnego w naszym życiu i musimy podejmować decyzje, które będą w mniejszym lub większym stopniu decydowały o naszych następnych dniach. Czasem człowiek w obliczu pewnych sytuacji kieruje się emocjami. Nie zawsze wychodzi to na dobre. Czasem lepiej na chłodno przekalkulować rzeczywistość. Dziwne, że jesteśmy istotami myślącymi a tak często podejmujemy decyzje w oparciu o nasze emocje i uczucia towarzyszące.
niedziela, 6 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gniew
Na wzburzonych falach bezkresnego oceanu gniew toczy okręt. Walka z pozoru przegrana być może jest początkiem wielkiej przemiany bezkresne...
-
Ostatnimi czasy jakoś tak wyszło, że wszystkie moje wpisy traktują poniekąd o śmierci. Dziś nie będzie inaczej. Będzie bardzo podobnie. Dzi...
-
Życie obfituje doświadczeniami. Dziś o nich będzie troszkę... Każdy z nas, każdego dnia doświadcza życia w różnej jego formie. Bogactwo doś...
-
Nowy rok, nowy początek. To co dla wielu pozostaje powodem do uśmiechów i drwin, dla innych jest kolejną szansą, którą stawia przed nami ży...
Zwykliśmy działania przemyślane utożsamiać ze słusznymi i dobrymi. Tak niestety nie jest. Złe czyny biorą się bądź ze złych emocji, bądź też braku emocji. Nigdy nie dowiemy się, czy Stalinem kierował brak opanowania, czy też zimnokrwistość. Może obie te wypaczone formy na raz. Ktoś, na kogo emocje, uczucia nie mają wpływu jest dla mnie równie nieprzewidywalny i niebezpieczny, co niepohamowany furiat. Ktoś bez uczuć nie może czuć empatii, współczucia, wyrzutów sumienia. Czy jakaś forma psychopatii nie polega właśnie na tym?
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że podejmujemy decyzje przy współudziale emocji, uczuć, bo dzięki temu nie działamy wbrew sobie. I nie stajemy się robotami. Ważne jednak, czy pielęgnujemy w sobie odpowiednie uczucia, emocje. Bo te są jak drobnoustroje w naszym organizmie - bez jednych trudno jest prawidłowo funkcjonować, inne zabijają.