Bezszelestnie
Świat, który nas otacza jest dynamiczny.
Nie jestem do końca pewien czy jest to wynikiem zmiany, która zachodzi w społeczeństwie, czy być może zmianiając skalę na mikro, jest to tylko moja obserwacja, której uwarukowania leżą w środowisku.
Dynamika ta nie pozwala często zauważyć drgań rzeczywistości. Szeptów egzystencji.
A one w tle kołyszą...
Biegnąc coraz szybciej w życie gonimy tak naprawdę nie wiem co. Marę. Gonimy, by nie zostać w tyle? Żyjemy szybciej oraz intensywniej. Czy uciekamy przed strachem? Czy uciekamy od siebie? Od własnej śmiertelności? Od świadomości że nie wystarczy nam czasu?
Tylko na co ma nam go nie wystarczyć? Na uciekanie od życia? Bo w tej całej niekończącej się gonitwie gubimy to, co w tym wszystkim zdaje się być walutą najcenniejszą. Gubimy możliwość smakowania życia takim jakim ono jest.
Swego czasu moje rozumienie smakowania życia przeszło metamorfozę. Nie wiem czym było ono podyktowane. Być może niczym, a być może nadzieją iż okiełznałem własną śmiertelność. Nadzieją, że gdy śmierć przyjdzie wziąć mnie za rękę, to chwycę jej dłoń i pójdę w nieznane. Ale może być również całkowiecie inaczej. Być może będę się wyrywał niczym dziecko, które ma świadomość kończącej się zabawy i zerkając wstecz będę błagał o jeszcze 5 minut.
Być może smakowanie tejże rzeczywistości jest powodowane naturalnym procesem dojrzewania świadomości.
Rzeczywistość ma wiele składowych, i to w dużym stopniu od nas zależy które składniki wybierzemy do tego by jej szkosztować. Znam wieku ludzi, którzy wybierają szarość, mdłą truciznę w postaci polityki, fast foodowe reality show. Wybierają smutek bycie ofiarą, zawiść. Tymczasem życie ma wiele do zaoferowania. Wnikliwy obserwator może w tej restauracji wybrać co smakowitsze kąski. Ma do zaoferowania miłość, piękno, odwagę, wrażliwość...
Być może w tym całym biegu często żywimy się tymi egzystencjalnymi fast foodami, bo pragniemy zmieścić więcej niż jest w stanie nasza percepcja przyjąć.
A gdyby tak powiedzieć stop. Zatrzymać się i rozejrzeć dookoła. Uchwycić piękno wokół miast za nim gonić.
Wyszedłem na spacer. Lubię spacery. Poraża mnie majestat piękna natury, która otacza nas na co dzień. By ją dostrzec trzeba się zatrzymać i obserwować. Wchłaniać wszystkimi zmysłami.
Mam pewną zdolność postrzegania rzeczywistości, która jest poniekąd moją tożsamością. Nie umiem jej nazwać ale wiem, że jest moja. Każdy postrzega rzeczywistość w taki sposób w jaki umie.
Mój sposób postrzegania rzeczywistości pozwala mi wierzyć, że jej fundamenty nie muszą krzyczeć by być zauważone. Piękno, którym jest obleczona, nie jest dynamiczne. Jest statyczne. Cierpliwie czeka by pozostać zauważone. Piękno to kryje się w przepastnej toni oceanu. W ciężkich kroplach rosy spływającej o poranku mozolnie po liściach, w mroku nocy wszechogarniającej swymi ramionami świat. W spojrzeniu dwójki ludzi, których naznaczyła miłość, w ciepłym dotyku skóry dziecka...Jej piękno szepcze, nigdy krzyczy...Czasem nawet milczy...
Wiem, że aby życie nie jest "usłane różami". Wiele jest w nim bólu i cierpienia. Nie deprecjonuję tego. Nie ignoruję. Myślę, że aby móc dokładnie posmakować życie musimy pogodzić się również z faktem, że przyjdzie również taki czas kiedy do tych wszystkich czarujących smaków, które opisałem wcześniej dołączą ból, strata, smutek, cierpienie, strach. Sztuką jest umieć się z tym pogodzić. I nie zaklinać rzeczywistości. Nie uciekać od niej. Jak to zrobić? Nie wiem. Chyba każdy potrzebuje zrozumieć o okiełznać to w swój sposób.
Kiedyś natknąłem się na pewną modlitwę, którą pamiętam do dziś:
"„Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego”.
Nie wierzę w boga, wierzę, że bogiem jest każdy z nas a mądrość powyższego cytatu pochodzi właśnie z naszej "boskiej" cząstki.
Modlitwa ta jest piękna, ponieważ zawiera się w tych kilku słowach esencja tej myśli, którą starałem się zawrzeć w powyższym wpisie.
Idź na spacer. Gdy człowiek spaceruje sam z własnymi myślami pod ciężarem własnej boskości dzieje się magia.
%20(1).jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz