no i mamy końcówkę rocku. miałem niebywałą okazję w tę cudowną pore roku spojrzec na swiat z perspektywy urlopowego leniwca. dochodze do wniosku, ze zmienia sie wszystko wokol. zmienia sie swiat. zmieniaja sie ludzie. moj chrzesniak za kazdym razem musi sie do mnie przyzwyczajac...
gdy czlowiek ma okazje bywac w pewnych miejscach jedynie raz na kilka miesiecy zauwaza jak wielkie i przelomowe zmiany zachodza. "panta rei" rzeklby filozof. chcialoby sie krzyknac "stop, zwolnic prosze", aczkolwiek glos przepadlby w tumulcie podobnych mu marzen i zyczen.
p.s. podziekowania dla dostarczyciela internetu w WIELKIEM CZYSTEM za mozliwosc opublikowania kilku powyzszych slow :-))
poniedziałek, 26 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gniew
Na wzburzonych falach bezkresnego oceanu gniew toczy okręt. Walka z pozoru przegrana być może jest początkiem wielkiej przemiany bezkresne...
-
Ostatnimi czasy jakoś tak wyszło, że wszystkie moje wpisy traktują poniekąd o śmierci. Dziś nie będzie inaczej. Będzie bardzo podobnie. Dzi...
-
Życie obfituje doświadczeniami. Dziś o nich będzie troszkę... Każdy z nas, każdego dnia doświadcza życia w różnej jego formie. Bogactwo doś...
-
Nowy rok, nowy początek. To co dla wielu pozostaje powodem do uśmiechów i drwin, dla innych jest kolejną szansą, którą stawia przed nami ży...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz