ZOMO, AK I KRZYŻACY
Mialem w ostatnim czasie watpliwa przyjemnosc uslyszenia w telewizorni wypowiedzi pewnego znanego polityka nt. jednej z bardziej znanych rozglosni radiowych. Wypowiedz ta zmusila mnie do pewnej refleksji na temat jakosci tego co mowia do nas wybrancy narodu. Mialem zreszta juz w przeszlosci kilka razy podobna okazje slyszec roznej masci dziwne wypowiedzi tego polityka, aczkolwiek probowalem omijac ten temat w blogowni. Tym razem nie moge sie oprzec. Pytanie pierwsze brzmi co mial na mysli reprezentant narodu mowiac w odpowiedzi na uslyszane pytanie ze wstydzilby sie pracowac w tym radiu. Czy jest to po prostu luzna uwaga niemajaca nic wspolnego z tematem, co moim zdaniem byloby lepsze, gdyz swiadczyloby o tym iz wybraniec narodu ma momenty rozchwiania i moze w roznych momentach konferencji wtracac uwagi niewiele majace wspolnego z meritum sprawy i nie jest to nic innego jak luzna uwaga wlasnie (w przypadku takim mam prawo powiedziec publicznie np. ze ja na tego wybranca narodu nie glos...