niedziela, 15 listopada 2020

Nienawiść

 Znamy to wszystko na pamięć. Cały schemat. Spotykamy się ze znajmymi i rozpoczyna się rozmowa. Jest ok. Rozmowa po czasie zsuwa się na tematy społeczno-polityczne. I w tym momencie wrzucamy tester naszych znajomości. Rozpoczyna się żywiołowa wymiana zdań. Wymiana poglądów, pożniej obrzucanie epitetami. Tracimy znajomych. Nie szukamy kontaktu. Bo i po co. Symetryczna niezdolność do rozmowy na tematy społeczno-polityczne odbiera nam zdolnośc do szukania punktów wspólnych.

Nie pamiętam, żebyśmy nienawidzili się zawsze. Będąc nastolatkiem w nonkonforrmistyczny sposób akcentującym swoje nastawienie do życia politycznego w ojczyźnie uwielbiałem oglądać z moim dziadkiem programy publicystyczne by później mieć możliwość wyrażenia swoich poglądów, które z reguły były od mojego dziadka odmienne. Czasem była to chęć wyrażenia własnej osobowości, czasem chęć znalezienia luk w jego światopoglądach. Jedno pozostawało niezmienne. Szacunek. On - człowiek zupełnie innego pokolenia i wartości wprowadzał mnie w świat politycznych dyskursów. Choć nasze poglądy zdawały się być zgoła odmienne darzyliśmy się szacunkiem. Ja jego życiową mądrość  doświadczenie, on (pewnie) moją młodzieńczą naiwność. Póżniej, wiele lat po jego śmierci porządkując jego zdjęcia odnalazłem zdjęcie, które bardzo utkwiło mi w głowie. Stał na nim mój dziadek w wieku lat ok. 20  w wojskowym mundurze ze swoim ojcem. Wiele niewypowiedzianych słów biło z tej fotografii.

Dziś po ok 20 latach zastanawiam się co się z nami stało. Kim się staliśmy. Nienawidzimy się nawzajem i nienawiść ta przybiera na sile. 

Oglądalem obrazy z marszu niepodległości w tym roku i byłem smutny. 

Chciałbym moim synom przekazać wartości, którymi powinni się kierować w życiu. Chciałbym by rozumieli przeszłość ojczyzny ich rodziców. Patrząc na obrazki z Warszawy nie wiem co mógłbym im opowiedzieć. Nie umiem sobie nawet wyobrazić co czuli ludzie, którzy o naszą niepodległą Polskę poświęcili życie. Nienawiść jest tak strasznie absurdalna, że nie ma dla niej słów.

Chwile

Dochodzimy czasem do momentu zwrotnego. Gdzie on się znajduje wie każdy nas. Nagle pewnego dnia w wysokie tony naszego jestestwa uderzy świa...