piątek, 31 grudnia 2021

2022

 Coś się kończy, coś się zaczyna. 

Istnieje niewidzialna trajektoria czasu po której mkniemy aż do momentu gdy nasz płomień zgaśnie.

Niewiem jaka ona jest. Pewnie nikt nie wie.

Jaki był 2021? Subiektywnie patrząc był całkiem niezły. 

Życie składa się z wielu sfer i pewnie w każdej z nich zaszły mniejsze lub większe zmiany. 

NAUKA

Nauczyłem się, aby nie resuscytować relacji, które umierają śmiercią naturalną. Nauczyłem się, że o ile komuś na Tobie zależy i chce podtrzymywać z tobą kontakty to znajdzie na to sposób. A ci, którzy go nie znajdują... coż, życie jest tylko jedno i nawet na ratowanie najbliższych relacji nie warto go marnować jeśli jest to walka jednostronna. Z drugiej strony nauczyłem się, że czasem można na swojej drodze spotkać ludzi, którzy są inspirujący w tym jacy są. Nie trzeba być filozofem greckim, psychologiem lub nawet ekonomistą. Trzeba być szczerym i naturalnym w tym jakim się jest by być inspirować. Jest wielu ciekawych ludzi na świecie.

ŚMIERĆ

Znajduje się taki moment w życiu każdego z nas kiedy przestajemy być. Nasze istnienie się kończy i nic już nie ma. Nie są ważne nasze garnki, kubki, spodnie, sukienki. Nie ma wielkiego "taram" i nie rozlegają się trąby jerychońskie. Po prostu pewnego dnia kończy się nasze życie a świat brnie dalej. Zostaje smutek i żal w sercu najbliższych. Zostają wspomnienia. Ale i one odejdą. Z czasem wszystko umiera. I ten rok nie był inny. Śmierć była sprawiedliwa i w tym roku. Dlatego też życie tu i teraz jest dla mnie najcenniejsze. Wszystkie chwile które spędziłem i spędzić mogę. Wszystkie ważne i ważniejsze rozmowy. Jutra nie ma, wczoraj było i tylko teraz jest ;-)

RODZINA

Zawsza najcenniejsza dla mnie wartość. Relacje rodzinne są czasem dziwne, czasem pogmatwane. Udało się naszej czteroosobowej rodzinie zrealizować pewne plany, o których wcześniej nie przypuszczaliśmy, że będziemy w stanie realizować. Udaje nam się być dla siebie wsparciem przez cały czas w każdej chwili. Uczymy się wzajemnie od siebie. Dzieci dorastają, dorośli chyba też :-) Lubię obserwować moje dzieci. Uwielbiam rozmowy, z moim najstarszym synem. Nie są łatwe. Są wymagające. I dzięki temu inspirujące. Uwielbiam jak mój syn najmłodszy biegnie do drzwi kiedy widzi, że tata wraca z pracy. Uwielbiam uśmiech mojej żony i dotyk jej skóry.

ŚWIAT

Udało mi się dziś wyprowadzić samego siebie z równowagi poprzez wymianę poglądów na temat szczepionek. Kompletnie bez sensu. I tak doszedłem do wniosku, że świat najlepiej smakuje w skali mikro. Skala makro to przesyt. A tu gdzie jest najmniejszy, jest najpiękniejszy. Wschody i zachody słońca, ciepłe rześkie powietrze w jesienny wieczór. Śpiew ptaków za oknem o poranku. Nie dajmy sobie zatruć życia polityką, religią i Covidem. Każdy ma swoje poglądy bo każdy jest sobą. Nikt nie musi być mną. Tylko tyle i aż tyle. 

Życzę każdemu by nasz przyszły rok był przede wszystkim bardziej otwarty. W sensie fizycznym jak i psychicznym. Jak każdy chciałbym, aby Covid nie wpływał na nasze życie aż tak bardzo i by granice zostały otwarte. Zarówno te między poszczególnymi państwami jak i te w naszej głowie.

Peace



Chwile

Dochodzimy czasem do momentu zwrotnego. Gdzie on się znajduje wie każdy nas. Nagle pewnego dnia w wysokie tony naszego jestestwa uderzy świa...