Polecam wszystkim ciekawy wpis profesora Rybińskiego na jego blogu. W erze chłamu serwowanego w telewizorni pozostaje sieć (poki co jeszcze legalnym jest szukanie treści co wartościowszych).  http://www.rybinski.eu/2012/04/redystrybucyjne-efekty-polityki-drukowania-pieniadza/
Posty
Wyświetlanie postów z kwiecień, 2012
Pokolenie niestraconej szansy...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Kilka przemyśleń... Dorastałęm w momencie gdy Polska przechodziła przez jedną z największych transformacji w swojej historii. Nie pamiętam SB, ZOMO, UB oraz innych służb państwowego aparatu represji. W ogóle bardzo mało pamiętam z poprzedniego ustroju, co nie znaczy, że nie mam świadomości iż poprzedni system był wymierzony przeciw społeczeństwu i działał pod dyktando decydentów ulokowanych poza naszą wschodnią granicą. Gdzieś głeboko w mej pamięci mogę doszukać się obrazków z pierwszych wolnych wyborów w Polsce, rozmów rodziców na jakieś ważne polityczne tematy. Jesteśmy dwadzieścia kilka lat później. Świat nie stał w tym czasie w miejscu i bardzo wiele się wydarzyło. W dorosły świat wkroczyło moje pokolenie - ludzi, którzy dorastali w wolnej Polsce, ludzi którym wolno mówić to co myślą, wolno wybierać. Dorastaliśmy bez strachu, że to co powiemy zostanie wykorzystane przeciwko nam. Wolność jest dla nas czymś tożsamym z istnieniem w ogóle. Jest jednym z elementów składowych egzystencji...
Urlopowo
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Jest czas na pracę i jest czas na odpoczynek. To co nazywamy odpoczynkiem różnorakie przybiera formy. Dla jednych jest to słodkie lenistwo przed telewizornią, dla innych wykonywanie setki zadań domowych, które przekładali na inny czas. Dla mnie jedną z najprzyjemniejszych form urlopowania jest spotykanie się z rodziną i znajomymi, których nie widziałem przez dłuższy okres czasu. Nic nie jest w stanie zastąpić mi tych chwil, kiedy wracam do ludzi, którzy kiedyś stanowili dla mnie ważny punkt w mojej drabinie wartości i gdy wracam do miejsc, któryś przywołują wspomnienia. Im rzadziej jest mi dane widzieć tych wszystkich ludzi, tym bardziej zauważam jak bardzo duża dokonała się w nich zmiana. 
Spotkanie klasowe
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Czasem staje się tak, że wkraczamy po raz drugi do tej samej rzeki. Są chwile, gdy czas zdaje się nie działać w sposób w jaki powinien i zatrzymuje się na chwilę. Jest czasem i tak, że pozwala nam staruszek czas wrócić nam w przeszłość, do minionych chwil, które zapadły nam w pamięć by choć na chwilę przeżyć je raz jeszcze. I w takich chwilach uświadamiamy sobie jak wiele się zmieniło, jak daleko pognał świat przez tych kilka lat. Powodem tych refleksji jest "spotkanie klasowe", w którym miałem przyjemność uczestniczyć i choć minęło wiele lat od chwili, kiedy po raz ostatni siedzieliśmy w szkolnych ławach, to oszukani przez czas poczuliśmy się jakby to było bardzo niedawno. Kolejną sprawą jest budujący fakt, że choć minęło niemało lat każdy mógł rozmawiać bez skrępowania, śmiać się z tych samych żartów. Jest to jednak kwestia ludzi i ich charakterów. Ja miałem to szczęście, że chodziłem do klasy w której ludzi byli mili, otwarci i mieli coś czego być może posiada niewielu a m...
W PUSTCE
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Po raz kolejny spojrzałem na świat oczami innego człowieka. Często dyskutując z kimś na jakikolwiek temat próbuje wtapiać się w jego umysł, zespalać się z drogą, którą podąża.  Tak czy inaczej świat, który ujrzałem przyprawił mnie o dreszcz. Był to świat szary, pozbawiony głebszych emocji, przyporządkowany pieniądzu jako wartości nadrzędnej. Poczułem się obco w tym świecie, lecz mój rozmówca roztaczał przede mną coraz to szerszy widnokręg pustego duchowo bytu. Poczułem się na tyle źle, że przerwałem rozmowę uciekając z tego miejsca. Najdziwniejsze było dla mnie jednak to, że On kocha to miejsce na swój własny sposób. Myślałem kiedyś, że życie bez jakiejkolwiek formy idei przewodniej w życiu, jakiejkolwiek duchowości jest bezdenną pustką. Otchłanią. Myliłem się. Okazuje się, że materializm może też być swoistą religią.  Powinienem nie być zdziwiony. Wyznając zasadę, że miarą wszechrzeczy jest człowiek powinienem zaakceptować taki stan rzeczy, jednak coś we mnie próbuje stanowczo oponowa...