Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

Wrześniowo

Witam. Jesień zaczyna niemiłosiernie dobijać się do drzwi. Zazwyczaj był to dla mnie owocny okres jeśli chodzi o pisanie, więc może powstanie kilka wpisów więcej niż latem. Postanowiłem mocno rozpocząć wrzesień. W sensie biegowym. Na planach jak na razie się skończyło. 31 sierpnia po dwumiesięcznej przerwie zarzuciłem 12. W kolanie poczułem, że trzeba zrobić to powoli. 1 września zamiast piąteczki była dycha. Tylko, że tym razem kolano odezwało się mocniej. I dlatego plany się szybciutko zweryfikowały. Stówki nie dam chyba rady, chociaż jak mówią "nie takie rzeczy ze szwagrem robilim"  ;-) Na razie od czasu do czasu jest orbitrek. Taki nowy - wersja "Rzeźnik". Ma dwudziestostopniową skalę.   Przy dwunastej skali czuć w nogach każdą minutę. Olivierski zaczął szkołę. Tutaj spotkała mnie pierwsza inspiracja do napisania tego posta. Tak już mam, że lubię obserwować co się wokół dzieje, a już w szczególności zachowania ludzi. No i tak sobie odprowadzam Oliviera do...