W oparach nierzyczywistych skrawków życia
Tak się zastanawiam. Człowiek przez całe życie ewoluuje. Ewolucja to proces podczas którego my sami stajemy się kimś innym bazując na tym kim byliśmy. Zasadniczo jest to progres, czy rozwój. Nazwa jest mało istotna. Tak czy inaczej przedmiotem tego wpisu jest zjawisko, które czasem niestety zauważam a które skłania mnie ku stwierdzeniu, że bardzo często oszukujemy samych siebie.  Zjawisko to polega na przyswajaniu pewnych wartości, z którymi w rzeczywistości raczej się nie utożsamiamy lub też nie utożsamiamy się w większym stopniu. Przyswajanie tychże wartości ma na celu określenie nas w pewnym środowisku lub wobec pewnej grupy społecznej . Taki aksjologiczny konformizm. Pewnie każdy (lub wielu) z nas jest w mniejszym lub większym stopniu konformistą, lecz wartości, które nas określają nie powinny wg mnie ulegać żadnemu relatywizmowi. Jeśli już coś wyznajemy i w coś wierzymy, to powinno to stanowić trzon naszego jestestwa w ujęciu psychologicznym. Podam może prosty przykład. Rozmawiają...