Sebastianowi
Wracając do naszej ostatniej rozmowy chciałbym rozszerzyć pewne tematy lub je po po prostu doprecyzować. Idealistyczny punkt widzenia nie jest czynnikiem determinującym moje działania. O ile staram się poruszać w ramach tej idealistycznej wizji, to wiadomo że trzeba wyrzec się idealizmu na rzecz życia po prostu.  Gdy ktoś podsuwa mi pod nos jakieś pieniądze mówiąc, że one mi się należą pewnie zgodzę się z tą osobą i je zaakceptuję. Problem, który ja zauważam jest trochę innej natury. Pytam czy rzeczywiście państwo stać na to by te pieniądze podsuwać mi pod nos. Czy państwo bawiąc się w świętego Mikołaja w czasach gdy gospodarka dobrze prosperuje nie funduje nam tak naprawdę ubogiego życia kosztem bogatych świąt. Jak pokazuje kryzys zadłużenia w Europie niektóre kraje przez całe lata przejadały to co przejadane być nie powinno. I teraz w momencie kryzysu oczekują pomocy od państw które w czasie prosperity równoważyły swoje wydatki by mieć coś "na czarną godzinę". Rodzi się pyt...