Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Face-bóg?

Dochodzę niestety powoli do konkluzji, że portale społecznościowe sieją spustoszenie w relacjach międzyludzkich. Idea tego typu portali była taka, że miały ułatwiać komunikowanie miedzy ludźmi i tworzyć społeczność. Miast tego mamy do czynienia z oceanem na którym pływa setki tysięcy łódeczek bez ładu i składu. Wpadając od czasu do czasu na "fejsa" lub inszą "naszą klasę" mam wrażenie że dziewięćdziesiąt procent społeczności to ludzie którzy mówią sami do siebie. Wyrzucają jak mantrę jakieś stwierdzenia, linki, posty w nadzieji, że ktoś je skomentuje podczas gdy w rzeczywistoci większość ma to gdzieś. No bo co mnie może obchodzić wylewanie czyichś pomyj publicznie. Lub co mnie może obchodzić, że ktoś lubi coś co ktoś inny lubi, że ktoś inny napisał. Takie upraszczanie języka kojarzy mi się trochę ze stwierdzeniem typu: "Kali być głodny, Kali jeść słonia"... Spłycanie naszego przebogatego języka i zamykanie relacji międzyludzkich w w podniesionym kciuku spo...

Dzieciństwo

Kilka faktów skłoniło mnie do napisania kilku słów na temat dzieciństwa. Często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo to, co robimy, w jaki sposób reagujemy wpływa na dorosłe życie naszego dziecka. Życie naszego maleństwa składa się z kilku tysięcy dni zanim dorośnie. Każdy z tych dni wypełniony jest zdarzeniami, które tworzą rzeczywistość wokół dziecka. Chcąc czy nie to my jesteśmy głównymi kreatorami tej rzeczywistości. My - rodzice. To my tworzymy te wszystkie malutkie sytuacje składające się na dzień, które z kolei składają się za te kilka tysięcy dni przez które dziecko uczy się bycia człowiekiem. Jeśli założymy sobie od razu, że dziecko jest dla nas ważne, to próbujemy tak postępować by każdy nasz ruch miał na względzie tego małego człowieka. Jeśli uświadomimy sobie, że każde przekleństwo rzucone przez nas mimochodem może znaleźć się w bogatej skarbnicy doświadczeń dziecka i zostać kiedyś przez nie wykorzystane postaramy się nie przeklinać. Jeśli uświadomimy sobie, że każdy nasz ...