niedziela, 3 marca 2013

Dzieciństwo

Kilka faktów skłoniło mnie do napisania kilku słów na temat dzieciństwa. Często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo to, co robimy, w jaki sposób reagujemy wpływa na dorosłe życie naszego dziecka. Życie naszego maleństwa składa się z kilku tysięcy dni zanim dorośnie. Każdy z tych dni wypełniony jest zdarzeniami, które tworzą rzeczywistość wokół dziecka. Chcąc czy nie to my jesteśmy głównymi kreatorami tej rzeczywistości. My - rodzice. To my tworzymy te wszystkie malutkie sytuacje składające się na dzień, które z kolei składają się za te kilka tysięcy dni przez które dziecko uczy się bycia człowiekiem. Jeśli założymy sobie od razu, że dziecko jest dla nas ważne, to próbujemy tak postępować by każdy nasz ruch miał na względzie tego małego człowieka. Jeśli uświadomimy sobie, że każde przekleństwo rzucone przez nas mimochodem może znaleźć się w bogatej skarbnicy doświadczeń dziecka i zostać kiedyś przez nie wykorzystane postaramy się nie przeklinać. Jeśli uświadomimy sobie, że każdy nasz "krzywy" ruch będzie materiałem budulcowym życia innego człowieka być może mniej tych "krzywych" ruchów popełnimy. Jesteśmy pierwszymi nauczycielami naszych dzieci i to my - rodzice musimy dostarczać im wiedzy o życiu, to na nas spoczywa odpowiedzialność przekazania im wartości, którymi kiedyś będą mogli kierować się w życiu. Dziecko obdarza nas zaufaniem bezgranicznym. Nawet gdy my popełniamy błędy to zaufania i wiara w nas tkwi w tym małym człowieku cały czas. Bycie rodzicem to przygoda która trwa całe życie. Zdarza się czasem tak, że to zaufanie i ta wiara którymi dziecko nas obdarowuje zostają nadszarpnięte. Czasem czynimy zło. Wszak jesteśmy ludźmi a błądzić jest rzeczą ludzką. Czasem błądzimy jednak coraz bardziej i bardziej nie zdając sobie sprawy, że czynimy źle i staje się sytuacja, gdy błądzenie staje się naszą normalną drogą życia. I wtedy nasze dzieci cierpią. Dochodzi do sytuacji, gdy cierpienie jest na tyle częste, że dziecko nie rozróżnia już innego stanu. Lęk i ból stają się codziennością. Powody mogą być rożne. Czasem rodzice dają odczuć dzieciom, że nie ma między nimi uczuć. Dziecko to emocjonalna antena łapiąca każdy, nawet najmniejszy sygnał. Jeśli między rodzicami jest coś nie tak bardzo szybko przekłada się to na dziecko. Odczuwa ono strach, brak zaufania, brak stabilizacji i wiary w fundamenty w które wierzyć powinno. Innym przykładem może być brak uwagi dla dziecka. W natłoku zajęć coraz mniej czasu poświęcamy maluchom. Świat jest tak skonstruowany, że cały czas musimy gdzieś gonić. Jeśli praca zajmuje dużą część naszego czasu, mniej go mamy dla rodziny. Jeśli mamy tej pracy jeszcze więcej to często zdarza się tak, że po pracy chcemy odpoczywać nie mając czasu dla rodziny. A tak być nie powinno. Inwestycją naszego życia są właśnie dzieci. Na co mi nadgodziny i więcej pieniędzy za które mogę coś kupić, jeśli nie mam kontaktu z dzieckiem. Im mniej tego kontaktu, tym bardziej staniemy się sobie obcy i za kilka lat w ogóle nie będziemy się rozumieć. Znam ludzi, których nowoczesny model wychowania polega na tym, że dobrami materialnymi próbują zastąpić rodzicielstwo. Myślę, że nie tędy droga. Dobra materialne nie zastąpią relacji a w miarę upływu lat nigdy nie cofniemy straconych szans... Kolejnym przykładem, który nasuwa mi się na myśl jest alkoholizm. Jest to bodaj najokrutniejsza forma znęcania się nad całymi rodzinami. Alkohol sieje spustoszenie wśród relacji rodzinnych. Zawsze zaczyna się niewinnie. Od jednej butelki do następnej. Wkrada się w życie niepostrzeżenie i niepostrzeżenie atakuje. Finał jest dramatyczny. Niewyobrażalne cierpienie dzieci, które za każdym razem myślą że to już ten ostatni raz pijany tata bił a pijana mama krzyczała. I pytanie dlaczego. Pytanie które pozostaje bez odpowiedzi. I w tym całym bezsensownym cierpieniu i dzieci się po pewnym czasie poddają nie widząc pomocy znikąd. Znam kilka przypadków w którym alkoholizm rodziców przełożył się na alkoholizm dzieci. Dzieci, które kiedyś były ofiarami nieświadomie stają się prześladowcami. Dzieci są jak już napisałem wcześniej inwestycją naszego życia. Dzięki nim mamy niebywałą szanse stworzyć piękniejszy świat. Najpiękniejszy jaki jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Musimy tylko mieć tego świadomość. Nie wolno nam ich krzywdzić. Każdy rodzic, który skrzywdził swoje dziecko powinien mieć cały czas w sobie tą świadomość, że skrzywdził niewinnego człowieka. Żadne dziecko nie zasługuje na to by nie być kochane. Każde dziecko zasługuje by być kochane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

31.12.2023

  Zaniedbałem to miejsce. W mijającym 2023 roku wiele się działo. Czy więcej niż w roku poprzednim niewiem. Coś  miało wpływ na to, że moja ...