Pewnie wielu z nas żywi nadzieję na to, że w pewien sposób rok ten okaże się pod róznymi względami przełomowy. Być może i tak się stanie. Aczkolwiek, by dać temu wszystkiemu początek warto po prostu zacząć od małych kroków. Metodą małych kroków dojdziemy do wyznaczonego celu.
Każda droga zaczyna się właśnie w tym momencie.
A wszystko zaczna się od myśli. Tej pierwszej. Przebłysku.
Nie będę podsumował 2018 roku. Patrzę w przyszłość. I w związku z tą przyszłością wiążę pewne nadzieje (pewnie jak każdy z nas). Zatem korzystając z okazji wszystkim moim przyjaciołom oraz czytelnikom tego chaotycznego bloga chciałbym przekazać kilka życzeń:
- zatopmny się w rzeczywistości - wokół nas tyle inspirujących chwil, zdarzeń, ludzi i widoków że nie potrzebujemy udawanego, sztucznego życia, do którego tak wiele osób ucieka
- doceńmy drugiego człowieka - gdzieś obok nas zawsze są ludzie, których warto docenić. Rodzice, przyjaciele, rodzeństwo - ci najważniejsi, do rozmów z którymi zawsze będziemy tęsknić, którzy zawsze będą przy nas
- myślmy - ucieczka od myślenia to trend dzisiejszych czasów. Cywilizacja jest w punkcie zwrotnym.
- szanujmy siebie nawzajem - debata publiczna zgniła i powoli przenosi się to już do naszych domów. Nie pozwólny na to
- szanujmy nasz kraj - żeby moje nie było bardziej mojsze, niż twoje twojsze - Rzeczpospolita na to nie zasłużyła
Najlepszego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz