piątek, 1 stycznia 2021

2021

 Wielu z nas chciałoby pewnie zapomnieć że 2020 w ogóle istniał. Obiektywnie patrząc to nie czuję żeby ten rok był dla mnie i mojej najbliższej rodziny jakoś specjalnie zły. 

Udało nam się przejść 2020 w miarę spokojny sposób bez zbędnych perturbacyj. 

Dla mnie 2020 w pewien specjalny sposób pozostanie szczególny. Jest to rok w którym udało mi się zrzucić niepotrzebny balast religii. 

Nie będę w tym  roku robił wielu podsumowań. Globalnie nie był to rok najlepszy. Wiele istnień zgasło na zawsze. Wiele rzeczy które uważaliśmy za coś zupełnie normalnego okazało się tym za czym będziemy tęsknić.

Pomyślmy o 2021.

Niechaj dla każdego z nas będzie rokiem nadzieji na lepsze jutro.

Bądźmy dla siebie.

Śmierć czai się za rogiem.

Żyjmy tak jakby każdy kolejny dzień był tym ostatnim. 

Za chwilę nas nie będzię. Zostanie po nas pył.

Wykorzystajmy niepowtarzalną szansę którą mamy do wykorzystania a które nazywa się życiem. 

Szanujmy się nawzajem. I mówmy o naszych uczuciach tych których kochamy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Być może właśnie teraz...

 Miałem pewną myśl, którą chciałbym uchwycić i napisać o niej właśnie tutaj... Spędzając czas porannego dnia weekendu z rodziną w łożku zada...