13
 Kiedyś, bardzo dawno temu a dokładniej w zupełnie innej rzeczywistości... Dziś mija dokładnie 13 lat od dnia kiedy ja i moja żona w rozumieniu prawa kanonicznego zostaliśmy mężem i żoną. 13 lat temu przed najświętszym sakramentem przysięgaliśmy sobie, że aż do śmierci. I choć od tamtego dnia wiele się zmieniło chciałbym opisać tu kilka dla nas najważniejszych chwil. Pamiętam, gdy na molo w Cleethorpes na kolanach prosiłem moją przyszłą żonę, by zgodziła się nią być. Ktoś w oddali klaskał a my wiedzieliśmy, że podejmujemy najważniejszą decyzję w naszym życiu. Pamiętam, gdy powiedziała "tak". 13 lat temu byliśmy parą narzeczonych, którzy być może nie do końca rozumieli ile niebezpieczeństw i przeszkód czeka by się z nimi zmierzyć. Nie do końca rozumieliśmy, że nasze pojęcie miłości jest zgoła inne od tego co przyjdzie nam zasmakować w szarej rzeczywistości. 13 lat temu nie zdawaliśmy sobie sprawy, że wychowywanie dwójki niesfornych chłopców może przynieść nie tylko wiele chwil...