Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2024

Być może właśnie teraz...

 Miałem pewną myśl, którą chciałbym uchwycić i napisać o niej właśnie tutaj... Spędzając czas porannego dnia weekendu z rodziną w łożku zadałem sobie pytanie: "A co jeśli właśnie teraz przeżywam swój najwspanialszy czas w życiu?" I to pytanie zawisło. Nie chciało odejść. Wymagało odpowiedzi. A teraz chciałbym każdemu z was drodzy czytelnicy zadać to samo pytanie. Poproszę was o wykonanie pewnego zadania. Proszę o krótkie zaprzestanie czytania tego wpisu, zamknięcie oczu i zadania sobie tego właśnie pytania: "A co jeśli właśnie przeżywasz najwspanialszy czas w życiu?". Po krótkiej chwili otwórzcie oczy i rozejrzyjcie się wkoło. Kto jest, a kogo nie ma? Gdzie jesteście.  Czy tak naprawdę jesteście?  Czy wasze życie jest świadome?  Czy najbliżsi więdzą co do nich czujecie?  Czy gdyby okazało się, że dzisiejszy dzień jest tym ostatnim poczujecie, że możecie odejść w spokoju? A może czegoś oczekujecie? Może ten najwspanialszy czas jest dopiero przed wami?  Co je...

"Sam sobie sterem, żeglarzem okrętem..."

 Natchnienie pochodzi z życia. Chwila, w której doświadczamy czegoś i świadomie odczuwamy moment doprowadza czasem do natchnienia. Nie inaczej jest w tym blogu. Z pozoru drobne momentu skutkują czasem natchnieniem. *                                                                             *                                                                  * W jaki sposób przeżywasz swoje życie? Dla kogo je przeżywasz? Czy aby napewno dla siebie? Kilka zaistnialych ostatnimi czasy faktów były motorem napędowym tego wpisu.... *                            ...

Chwile

Dochodzimy czasem do momentu zwrotnego. Gdzie on się znajduje wie każdy nas. Nagle pewnego dnia w wysokie tony naszego jestestwa uderzy świadomość, że oto właśnie nadszedł ten czas kiedy nadejdą zmiany  Zmiany są potrzebne.  Statyczność bytu jest tylko w śmierci.  Tak właśnie jesteśmy z sobą w sposób najbardziej intymny. W śmierci. Ale nie o tym miało być. Miało być o zmianach. A więc doszedłem do wniosku że zmiany są konieczne do tego by istnienie w pełni mogło się rozwijać. Czy zmiany, które następują w sposób dla nas ledwie zauważalny - te całkiem małe są na tyle istotne że suma summarum sprawiają że stajemy się kimś zupełnie innym? Taki efekt motyla. Tak myślę. Każda chwila, każdy jeden oddech. Każde wypowiedziane zdanie zbliżają nas niechybnie do przeistoczenia się w ten byt, którego jeszcze nie znając już jesteśmy przeżytą historią. W kleszczach czasu. W zdumiewającej przemianie wszystkiego co znane. Stajemy się.  Ciekawi mnie co powiedziałby 60 letni ja do 20 ...

Daj sobie szansę

 Miałem zamiar pisać tutaj częściej, ale niestety nie zrobiłem tego iw 224 roku jest to mój pierwszy wpis. Ma to swoje negatywne strony. Za każdym razem, kiedy już wpadnę na jakiś pomysł, niestety ulatuje on gdzieś w przestrzeń i trudno uchwycić myśl. Pamiętam jednak zarysy mojego ostatniego tematu, więc pozwolę sobie nad tymże się pochylić. *                                                                       *                                                                   * Pewne sytuacje, które zaistniały podsunęły mi myśl, że wielu ludzi jest wobec siebie bardzo krytycznych. Mamy w naszych głowach wewnętrznęgo krytyka, wieczną ma...