środa, 22 maja 2024

Okulary

 Życie obfituje doświadczeniami. Dziś o nich będzie troszkę...

Każdy z nas, każdego dnia doświadcza życia w różnej jego formie. Bogactwo doświadczeń jest przeogromne. Codziennie doświadczamy ogromnej ilości emocji. Radość, smutek, gniew, zachwyt. Czy jednak robimy to świadomie. Czy to my wybieramy nasze emocje? Czt pozwalamy aby to one nas wybierały. 

Jadąc samochodem często spotkałem się z sytuacją, kiedy denerwowałem się na to w jaki sposób kierowca przede mną jedzie. Klnąc pod nosem odczuwałem gniew. Zazwyczaj była to emocja odruchowa. Z czasem jednak zauważałem te emocje i zadawałem sobie pytanie jaki ma to cel? Moje przekleństwa oraz gniew lub też frustracja nie pomogą mi w kontrolowaniu jazdy innego kierowcy. Frustracja będzie tylko rosła powodowana tym, że nie mam absolutnie żadnego wpływu na to jak kierowca przede mną jedzie. A chciałbym mieć! 

Tak bardzo chcielibyśmy kontrolować rzeczy, osoby i zjawiska że sami siebie wprowadzamy w stan emocjonalny daleki od tego w jakim chcielibyśmy się znajdować.

Chcielibyśmy kontrolować innych podczas gdy sami siebie nie potrafimy.

Doświadczenia, bo one są głównym tematem dzisiejszego wpisu są jak okulary, które zakładamy każdego dnia po przebudzeniu.

Gdy doświadczamy smutku, gniewu, frustracji i innych negatywnych emocji zakładamy na noc takie przyciemniane okulary, które przyciemniają również obraz świata wokół. Świat jaki nam się w ciemnych barwach. I zakadamy, że taki jest.

Ktoś komu dane jest przeżywać same pozytywne emocje również może założyć okulary. Różowe. Wtedy również widzi zakrzywiony obraz rzeczywistości. 

Sztuką jest odnaleźć takie okulary, które poprawiają nam wzrok i pozwalają lepiej dostrzegać rzeczywistość. Bez jej przekłamywania.

Być może jest to trudne, by dokonać w pojedynkę. Być może potrzebujemy kogoś, kto stoi z boku i dostrzega ten moment kiedy zakładamy te okulary. Przyjaciel. Partner. Bliska osoba.

Zakładam ciemne okulary i widzę pajaca jadącego przede mną żółwim tempem, przez którego spóźnię się do pract. Zakładam różowe i widzę samochód wolno sunący przede mną w gąszczu innych samochodów i zauważam w tym pewną doskonałość świata. 

Zakładam okulary korekcyjne i widzę przede mną samochód, które jedzie wolniej niż ja. Dostosowuję swoje tempo do jego. Być może jedzie nim starsza osoba, której koordynacja ruchowo - wzrokowa nie jest już taka jak jeszcze dwadzieścia lat temu i będąc ostrożną zwalnia tempo swego pojazdu. 

A Ty w jakich okularach chodzisz na co dzień?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Inspiracje

 Miałem natłok myśli.  Często zdarza się tak, że myśli jak motyle nadlecą z sobie tylko wiadomego kierunku. Usiądą na chwilę, by za moment o...