Akceptacja
Miałem coś opublikować o tolerancji, ale jakoś mi się usunęło, ale w związku z tym naszło mnie kilka przemyśleń ogólnikowych. Jednym z nich chiałbym się podzielić na łamach. Miałem w swoim życiu niebywałą okazję spotykać przeróżnych ludzi. Jednych bardziej interesujących, innych mniej. Życie nauczyło mnie jednak by nigdy nie skreślać nikogo z żadnego powodu. Będąc swego czasu w sanatorium uzdrowiskowym poznałem wielu ciekawych ludzi. Wszyscy cierpieli na takie lub inne choroby. Jednakże patrząc na każdego przez pryzmat człowieczeństwa ujrzeć można było nierzadko bogate osobowości. Każdy miał swoje cierpienia i szczęścia. Każdy kochał i nienawidził, szanował lub gardził. Każdy był (i jest) człowiekiem. I tylko przez człowieczeństwo postrzegaliśmy siebie nawzajem. Pamiętam jak pewnego dnia razem z kumplem robiliśmy sobie jaja ze sprzedawcy płyt muzycznych, który pojęcia bladego nie miał o swoim fachu i który ośmieszał się za każdym razem gdy próbował znaleźć odpowiedź na zadane pytanie. ...