środa, 18 sierpnia 2021

Panta rei

 O przemijaniu dziś będzie słów kilka.

Jak zwykle do napisania postu natchnęło mnie życie. Codzienności, niecodzienności, chwile, słowa, czyny...

"Wszystko płynie" jak powiedział niejaki Heraklit wiele lat temu. Mało to odkrywcze, ale najprostsze stwierdzenia okazują się często być tymi najprawdziwszymi.

Chyba już wcześniej gdzieś na moim blogowisku poruszyłem temat przemijalności. 

Jesteśmy na tym świecie mgnieniem. Całe nasze istnienie sprowadza się do bardzo krótkiej chwili, w której jesteśmy. Człowiek ma taką dziwną tendencję do wyolbrzymiania swojego jestestwa na planecie. Każdy z nas ma tendencję do niezauważania końca naszej drogi. Widzimy początek, ale koniec zdajemy się odsuwać od siebie jak najdalej. Nawet myśli o nim. Żyjemy tak jakby jutro było gwarantowane. Tymczasem jutro może nigdy nie nadejść. 

Często zadaję sobie pytanie czy jestem obecny. Czy tylko udaję. Być może sam siebie oszukuję (bo każdy z nas ma do tego niesłychanie oszałamiające predyspozycje), ale staram się wierzyć w to, że jestem obecny. Tu i teraz. I staram się być obecny w życiu ludzi, którzy stanowią fundament mojego życia. Staram się aby ci, którzy są dla mnie bardzo ważni wiedzieli o tym każdego dnia. 

Niestety ostatnio uświadomiłem sobie, że Panta Rei ma swoje zastosowanie również do najbliższych relacji. Chyba przez bardzo długi czas oszukiwałem siebie, że jeśli zrobię wszystko by utrzymywać relacje z bliskimi osobami to one się nie zmienią. Niestety tak nie jest. Tak jak płynąca rzeka się zmienia, tak samo relacje międzyludzkie ulegają przekształceniu. Możesz próbować postawić tamę na rzece, ale woda powolutku znajdzie sposób by opłynąć. 

Możesz starać się dbać o dobre relacje z bliskimi ci osobami, ale życie płynie i nie jesteś już tam gdzie byłeś X lat temu. Każdy dzień nas zmienia. Każdy zakłada rodziny o które dba i których życie wychodzi na pierwszy plan. Stopniowo relacje ulegają zmianie. Z czasem mogą całkowicie zaniknąć.

Nie będąc tak całkiem do końca pesymistą nadmienię że istnieje szansa na to, że nasze relacje nie umrą w sposób naturalny. Rzeka płynie cały czas ale może popłynął nowym korytem. Od nas zależy czy przyłożymy się do jego budowy czy będzie nam to obojętne.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Być może właśnie teraz...

 Miałem pewną myśl, którą chciałbym uchwycić i napisać o niej właśnie tutaj... Spędzając czas porannego dnia weekendu z rodziną w łożku zada...