Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2012

Społeczeństwo konsumpcyjne.

Jesień działa na mnie twórczo i inspirująco. Z każdym dniem morze przemyśleń przelewa się przez moją głowę ( a może to kwestia tego, że w drodze do i z pracy mam czas na myślenie :-. Anyway... Społeczeństwo konsumpcyjne to MY. Ty, ja i większość z nas codziennie wstających do pracy. Dla wielu z nas ( a może nawet dla większości) praca nie jest wartością, lecz środkiem do celu, którym jest posiadanie. Myślę, że to właśnie chęć posiadania jest głównym kołem napędowym naszych wszystkich działań. Freudowskie ego człowieka XXI wieku obrało sobie jako cel POSIADANIE. To jest główny popęd społeczny. Pisałem o pracy. Wytrzymywanie to moim zdaniem najlepsze określenie cechujące pracownika. Rzadko spotyka się osoby, które chętnie pracują w swoim miejscu pracy. Jednakże wytrzymują, żeby ... i tutaj każdy może wymienić swój powód: zapłacić ratę kredytu, poszaleć w sobotę, kupić nowe trampki, etc. Posiadanie jako motor napędowy do pracy jest o tyle słabe, że oto brniemy w pułapkę bez wyjścia - prod...

Zwolnij ludzkości!

W naszym wciąż przyśpieszającym pędzie życia gubimy gdzieś po drodze to co w tym życiu jest najważniejsze. Wszechświat przyśpiesza a my wraz z nim. A co w życiu jest najważniejsze? Na to pytanie każdy powinien sam sobie odpowiedzieć. Niech każdy zrobi sobie takie postanowienie - zwolni i przystanie choć na chwilę by zadać sobie pytanie "Co w moim życiu jest najważniejsze" a następnie spróbować na nie odpowiedzieć. Nie będzie to łatwe, aczkolwiek efekty które uzyskamy mogą sprawić, że życie nabierze nowego znaczenia...

Gdzieś w przestrzeniach zagubieni....

Takie ostatnio miewam jesienne przemyślenia. Jakoś na mnie ta aura wpływa dziwnie... Czasem znajdujemy się w pewnej czasoprzestrzeni. Znajdujemy się w "tu i teraz" i w odczuciu jest to dla nas stan permamentny, stan który nie mija. Czas jednak biegnie nieubłaganie i dzień po dniu nasza rzeczywistość zmienia się w zupełnie inną, nową. Proces ten jest tak powolny, że następuje niezauważalnie. Następuje jednak dzień, gdy wracając myślami do pewnej czasoprzestrzeni zdaje mi się, że rzeczywistość do której wracam nigdy nie miała miejsca, że jest ona jedynie w mojej wyobraźni. Inną sprawą jest fakt, że wspomnienia otulamy czasem welonem sentymentu i czasoprzestrzeń, która niegdyś zdawała nam się najzwyklejszą po pewnym czasie zdaje się być wręcz magicznie nierealną. Ludzki umysł doprawdy jest nieprzenikniony.

Meteopatom

Często się zastanawiam jak to jest, że człowiek jest tak nierozerwalnie związany z przyrodą. Zauważam, że w obecnych czasach nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że koegzystujemy i wsółdzielimy nasz dom - Ziemię. Pomijając fizyczny aspekt naszego istnienia na planecie istnieje rónież aspekt psychologiczny. Natura potrafi (zauważalnie lub nie) sterować naszym samopoczuciem. Zauważyłem to już kilka lat temu. Każda pora roku wywiera na moim nastroju swoisty nacisk. Pozytywny lub negatywny. I przy tej okazji przypomniał mi się wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmayera: "W JESIENI O cicha, mglista, o smutna jesieni! Już w duszę czar twój dziwny, senny spływa, przychodzą chmary zapomnianych cieni, tęsknota wiedzie je smutna i tkliwa, ileż miłości, och, ileż kochania umarła przeszłość z naszych serc pochłania, z naszych serc biednych, z naszych serc bezdeni... Zamykam oczy... Blade ciche cienie suną się w liści posępnym szeleście - jak obłok światło: niesie je wspomnienie... O dni umarłe! o dni! ...

Memento

1.09.1939 roku wybuchła najstraszniejsza w historii świata wojna, która zabrała miliony istnień. Myślę, żę warto pochylić się nad tą datą i pomyśleć choć przez chwilę o tych wszystkich, którzy oddali swe życie w obronie kraju, wolności, życia. Wiele napisano książek, artykułów na ten temat, wiele powiedziano, być może jescze więcej zrobiono. Ja chciałbym dołożyć swoją cegiełkę. Przyznam szczerze, że historia od zawsze była dla mnie interesująca, aczkolwiek nie zawsze było mi dane zrozumieć jej przesłanie. Zrozumiałem to dopiero w liceum gdy ucząca mnie historii profesor przytoczyła cytat: " Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka" (Erich Maria Remarque). Po głębszym przemyśleniu zrozumiałem czego uczy nas historia... Wracając do tematu. Druga wojna światowa jest nie tylko historią. Dla mnie jest również studium ludzkiej psychologii. Do dziś niewiarygodnym wprost jest dla mnie fakt, że człowiek po zasmakowaniu władzy rozkoszuje się nią do tego stopnia, że chcąc ją po...