sobota, 1 września 2012

Memento

1.09.1939 roku wybuchła najstraszniejsza w historii świata wojna, która zabrała miliony istnień. Myślę, żę warto pochylić się nad tą datą i pomyśleć choć przez chwilę o tych wszystkich, którzy oddali swe życie w obronie kraju, wolności, życia. Wiele napisano książek, artykułów na ten temat, wiele powiedziano, być może jescze więcej zrobiono. Ja chciałbym dołożyć swoją cegiełkę. Przyznam szczerze, że historia od zawsze była dla mnie interesująca, aczkolwiek nie zawsze było mi dane zrozumieć jej przesłanie. Zrozumiałem to dopiero w liceum gdy ucząca mnie historii profesor przytoczyła cytat: " Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka" (Erich Maria Remarque). Po głębszym przemyśleniu zrozumiałem czego uczy nas historia... Wracając do tematu. Druga wojna światowa jest nie tylko historią. Dla mnie jest również studium ludzkiej psychologii. Do dziś niewiarygodnym wprost jest dla mnie fakt, że człowiek po zasmakowaniu władzy rozkoszuje się nią do tego stopnia, że chcąc ją potwierdzać potrafi uśmiercać setki tysiący ludzi. Używamy w naszym języku terminu "zezwierzęcenie", lecz zwierzęta kierują się instynktem, a nie chorą kalkulacją. W świecie zwierząt trzeba przede wszystkim przetrwać. W świecie ludzi walka o przetrwanie charakteryzuje się walką o wpływy i władzą jednych nad drugimi. Kto zdobędzie większą władzę ten wygrywa. Hitler był opętany pragnieniem zwycięstwa. Im więcej władzy miał, tym więcej je pragnął. Idea opętała go do tego stopnia, że wiara w nią motywowała go do działań, których dziś nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Władza którą mieli hitlerowcy rozmyła w nich pierwiastek człowieczeństwa. Ich plan ostatecznego rozwiązania świadczy o tym, że świadomość panowania nad podbitymi krajami zamieniła ich w bestie. Zresztą w XX wieku było takich przykładów kilka (Kosowo, Rwanda), co niestety utwierdza mnie w przekonaniu, że nie przykładamy zbyt wielkiej uwagi do wyciągania wniosków z historii. Druga wojna światowa dała nam wiele świadectw odwagi. Ludzie ryzykowali własnym życiem dając schronienie prześladowanym, walcząc w okupantem w obronie kraju w którym dziś możemy żyć. Niektórzy świadomie szli na śmierć wiedząc, że śmierć ta ocali życie kogoś innego. Moja ś.p. babcia była małą dziewczynką, gdy hitlerowcy zabrali ją do obozu koncentracyjnego i przeprowadzali na niej eksperymenty. Udało jej się przeżyć, lecz było wielu którym się nie udało. Oglądałem kiedyś program dokumentalny, w którym więziona w łagrach opowiadała, że ma chroniczny strach przed głodem. Mimo iż minęło wiele lat od czasu wojny ona będąc na zakupach w sklepie zawsze kupowała dużo więcej chleba niż potrzebowała. Myślę, że pokolenia ludzi, które nie przeżywały cierpień wojny nie będą w stanie nigdy zrozumieć bólu który musieli znieść ofiary tej wojny. Tym niemniej powinniśmy wsłuchiwać się w ich głos, jak w głos nauczyciela. Głos ten nie powinien nigdy zamilknąć i to My nie powinniśmy do tego dopuścić. "...Kiedy wolność płonie, Ostateczne Rozwiązanie Marzenia znikają, a wszelka nadzieja obraca się w pył Kiedy miliony płoną, kurtyna opadła Straceni dla świata, kiedy giną w płomieniach..." (SABATON)

1 komentarz:

  1. Zgadzam się w 100% z Twoim zdaniem. Zawsze jednak lubię dodawać, że nie sam Hitler mógł być groźny, ale ci ludzie, którzy go słuchali. II Wojna Swiatowa to dla mnie najciekawszy element całej historii, której się uczę w szkole.
    Tak, człowiek zdobywa cząstkę władzy, chce więcej i więcej.. Aż sam się gubi i nie wie, co robi.
    Trzeba pamiętać o ludziach, którzy zginęli podczas wojny. Teraz żałuję, że nie słuchałam babcinych opowiadań z wojny gdy byłam mniejsza. Wcześniej mnie to nie interesowało, a teraz.. Byłoby jak znalazł..

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Chwile

Dochodzimy czasem do momentu zwrotnego. Gdzie on się znajduje wie każdy nas. Nagle pewnego dnia w wysokie tony naszego jestestwa uderzy świa...