sobota, 3 maja 2014

Choć goni nas czas...

Czytałem niedawno świetny artykuł po którym zawładnęła mną chęć podzielenia się z czytelnikami tegoż blogowiska kilkoma ekspresjami na temat czasu.
Czyż nie jest tak, że pędzimy? Czyż nie jest tak, że zabiegani w codzienności nie umiemy racjonalnie wykorzystywać danego nam czasu. Czyż nie jest tak, że mając czas wolny spędzamy go (w naszym mniemaniu)jak najwydajniej robiąc milion rzeczy na raz?
Czy my tak naprawdę mamy czas?
Uwielbiam refleksję. Pochylić się nad tematem, który w danej chwili mnie interesuje. Uwielbiam rozmawiać na tematy różnorakie. Często abstrakcyjnie. Zauważyłem jednak, że ostatnio i mnie brakuje czasu na posiadanie czasu.
Czas który powinno się spędzić z drugim człowiekiem powinien być czasem spędzonym z drugim człowiekiem właśnie. Tymczasem często czas z drugim człowiekiem spędzamy dodatkowo z trzecim "elementem". Telewizor, telefon, laptop, cokolwiek...
Mało mamy chwil naprawdę spędzonych na rozmowie.
Mało mamy czasu...
Tym bardziej powinniśmy wykorzystywać go lepiej. Kultura XXI wieku wymaga od nas szybkich działań, szybkiego podejmowania decyzji, szybciej, wydajniej. Tymczasem czas jest taki sam, nie zmienia się wedle naszych potrzeb, nie możemy go nagiąć by wypełnić wszystkich zobowiązań. Człowiek wymaga refleksji. Myśl niegdyś kształtowała podwaliny cywilizacji. Teraz świat dnia dzisiejszego narzuca nam, byśmy mniej myśleli, a więcej działali. I to jest złe.
Musimy mieć czas na refleksję by zapanować nad własnym życiem. Musimy mieć czas na kształtowanie naszego życia w taki sposób aby było ono bogatsze w emocje i pełniejsze przeżyć. Tylko w ten sposób człowiek może się rozwijać. A człowiekowi rozwój jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania. Bez pomyślunku i autorefleksji staniemy się robotami wykonującymi określone działania.
Dla mnie największym bogactwem jest rodzina. Wielowymiarowo. Najbliższa rodzina, czyli mój syn i żona oraz dalsza rodzina jak dziadkowie, wujkowie, etc. Zauważam, że w dzisiejszym świecie, gdzie czas stanowi wartość na miarę złota relacje rodzinne bardzo cierpią.
Nie mamy czasu dla naszych pociech, bo w jednostajnym, systematycznym pędzie kierujemy nasze działania ku osiągnięciu zamierzonych celów i wyzwań. Zanim je jeszcze osiągniemy rosną przed nami nowe. Takie błędne koło.
Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że budując nasze relacje rodzinne budujemy naszą przyszłość. Sami kreujemy to co się stanie. Dajemy naszym dzieciom przykład, że najważniejsza jest praca i pieniądze, a nie one same. Za kilka lat gdy dzieci dorosną, to one nie będą miały czasu ani dla nas ani dla swoich dzieci.
Tymczasem jak już gdzieś wcześniej pisałem dzieci to nasza największa inwestycja. Im więcej czasu im poświęcimy, im głębsze będą nasze relacje tym bogatsze i szczęśliwsze będzie ich życie.
Nie mamy czasu na budowanie relacji z dalszą rodziną. Moje pokolenie nie spotyka się już tak często jak kiedyś nasi rodzice. Nasz czas (o ile trochę go mamy) poświęcamy na szybki spacer z dziećmi, bo na dłuższy nas nie stać, później obejrzymy może jakiś film. Jedyną okazją do rodzinnych spotkań są śluby lub pogrzeby. Kiedyś nasi rodzice jeździli po Polsce odwiedzając rodzinę, dalekich wujków, ciotki. Teraz rodzina się zwęziła. Nie znamy już dalekich krewnych. Rzadko mamy czas na odwiedzanie krewnych z tego samego miasta.
Pamiętam jak byłem małym dzieckiem moja babcia siadała z nami wieczorem przy stole i opowiadała nam wspomnienia z dzieciństwa. Czasem były to wspomnienia przykre jak np czasy wojny. Pamiętam jak podczas żniw pomagaliśmy z kuzynostwem, a wieczorem gdy byliśmy już strasznie zmęczeni siadaliśmy całą rodziną przy kolacji. Czasem dla odprężenia jechaliśmy wszyscy nad jezioro.
Rodziny spędzali z sobą czas. Byliśmy o te przeżycia bogatsi. Teraz ubożejemy.
Strasznie wszystko to smutno brzmi. Pozytywne jest to, że tylko od nas samych zależy jak nasze życie zbudujemy.
Czy zbudujemy je szybko i niedbale pod presją czasu, czy też zbudujemy je w dłuższym okresie czasu, lecz staranniej i dokładniej. A teraz zamiast życia podstawmy w to miejsce dom dla przykładu - który dłużej przetrwa?

1 komentarz:

  1. dlatego ja dziwnie się czuję na tym świecie. refleksja - to chyba u nas rodzinne :) niestety, czasu mało, bo każdy goni za pieniądzem, najczęściej ; /

    OdpowiedzUsuń

Daj sobie szansę

 Miałem zamiar pisać tutaj częściej, ale niestety nie zrobiłem tego iw 224 roku jest to mój pierwszy wpis. Ma to swoje negatywne strony. Za ...