niedziela, 18 maja 2014

Na zmywaku

Miałem niebywałą nieprzyjemność wysłuchania pewnej pani, która wypowiadając się w telewizorni na temat emigrantów stwierdziła, że trzeba coś zrobić, aby pościągać polskich emigrantów do Polski z zachodnich zmywaków...
Nasuwa mi się pewna refleksja.
Zmywak stał się symbolem emigranta. Politycy, znaczy się Populiści widzą wszystko tak jak trzeba to widzieć, żeby dobrze się sprzedało. Oderwane od rzeczywistości komentarze na temat Polskiej emigracji skłoniły mnie do napisania kilku słów na ten temat.
Emigracja zawsze była dla Polaków ważna. Takim jesteśmy narodem. Emigrowaliśmy za wolnością, chlebem, lepszym życiem. Emigracja zmieniła radykalnie swoje oblicze po 2004 roku kiedy to staliśmy się częścią Unii Europejskiej. Rzesze ludzie w poszukiwaniu lepszej rzeczywistości wyruszyły na zachód . To jak wędrówka na drugi koniec tęczy, gdzie czeka na nas dzban ze złotem. Okazało się niestety, że ten dzban nie czeka. By osiągnąć zamierzone cele rodacy łapali się każdej pracy, nawet najgorszej. Czasami upokarzającej, poniżej kwalifikacji. Każdy jednak myślał, że nie chce zawieść swoich bliskich dla których wyjechał lub też samego siebie. Więc każdego dnia mozolnie wykonywał swoją pracę jakakolwiek ona by nie była. Może nawet na zmywaku.
Minęło 10 lat...
Polacy dalej pracują na zmywakach, ale...
W ciągu tych 10 lat oblicze emigrantów zmieniło się diametralnie. Ktoś kto przetrwał etap "zmywaka" dziś może być menadżerem, kierownikiem, itd. Wszyscy zaczynali od ciężkich prac, lecz zagraniczni pracodawcy zauważali w coraz to większej liczbie ludzi potencjał i potrafili ten potencjał uwolnić w postaci powierzania coraz to lepszych stanowisk i funkcji. Po 10 latach od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej nasi rodacy na obczyźnie radzą sobie bardzo dobrze. Wielu ludzi pozakładało własne firmy. Wielu ludzi kupiło własne mieszkania, osiedliło się. Zsynchronizowało z otaczającą rzeczywistością. Niektórzy wrócili do kraju.
Okazuje się, że Polonia na świecie radzi sobie całkiem przyzwoicie. Tym bardziej zasmuca fakt, że w oczach naszych polityków nie stać Polaków za granicą na nic więcej niż tylko zmywak. Szkoda że bycie emigrantem jest dla nich tożsame z pracą na zmywaku.
A najgorsze jest to, że - O ironio! - myślą, że w ten sposób zjednują sobie elektorat.
Kiedyś znajomy powiedział mi, że najdziwniejszy moment w jego pracy na emigracji był pierwszy dzień w nowej pracy, kiedy to jego szef mijając go w przejściu zapytał go "jak się masz?". Znajomy ten powiedział mi, że w ciągu 10 lat jego pracy w Polsce nigdy pracodawca nie zadał mu takiego pytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj sobie szansę

 Miałem zamiar pisać tutaj częściej, ale niestety nie zrobiłem tego iw 224 roku jest to mój pierwszy wpis. Ma to swoje negatywne strony. Za ...