Niedzielni rodzice
Jakoś zawsze tak mi się udaje zaczerpnąć inspirację z chwil najmniej spodziewanych, zwyczajnych, niewielkich - i tak było w przypadku dzisiejszego postu.  A o czym on będzie - jak sama nazwa wskazuje o rodzicach niedzielnych, czyli takich od przypadku, od święta, nie zawsze...  Na przestrzeni czasu ewoluowało w społeczeństwie naszym pojęcie związku, lub czasem też małżeństwa. To, co kiedyś dla naszych rodziców było nie do pomyślenia, dla nas staję się normą i zwyczajem. Jeszcze 20 lat temu odsetek rozwodzących się małżeństw był zgoła niższy od tego, który mamy teraz. Poza tym społeczna presja była niewyobrażalnie większa niż teraz. Nie do pomyślenia było kiedyś, że w pewnym momencie naszego związku zdecydujemy o tym, że to co było dla nas kiedyś najważniejsze już takie nie jest. Nie do pomyślenia było, że z dnia na dzień można stracić fundament na którym budowało się całą przyszłość.  Świat popędził do przodu. To co kiedyś było poza zasięgiem naszego postrzegania dziś jest na porządku ...