Posty

Wyświetlanie postów z 2022

Ex tenebris

 W oddali rozbrzmiewa szum wzburzonych fal. W podmuchu zimnopopołudniowego wiatru czuję Twoją obecność i wspominam każdy szept. Rzucony niczym oskarżenie w przestrzeń. Bez punktu zwrotnego. Bez wartości... Lodowata samotność naszego współistnienia naznacza mrocznym piętnym każdy zakręt który pokonaliśmy bez słów. Cisza jest sztyletem, który zataczając coraz to większe kręgi w mojej duszy powoli beznamiętnie pozbawia mnie istnienia.  Jestem połamany, jestem zgięty W zamkniętym cierpieniu naszego braku. Jestem tym czego w sobie najbardziej nienawidziłem kadego dnia. Krwawą drobiną pyłu istnienia. Czyśćcem za życia.

O miłości

Obraz
" Gdzieś tam w dalece fortepian znów gra  koncert na klawiaturze mych wzruszeń.  Kocham,  Kochać Cię muszę..." W szalonym  pędzie chwil mamy coraz mniej czasu. Coraz mniej momentów na spokojne przemyślenie spraw najważniejszych. Dlatego coraz mniej świadomi jesteśmy siebie samych. Coraz mniej znamy siebie. Stajemy się osobami otaczającymi się zdarzeniami, którzy sami siebie do końca nie rozumieją.  Jestem przekonany, że poznanie własnej osoby jest fundamentem szczęśliwego istnienia.  Czasem, jeśli nie jesteśmy świadomi własnej osoby życie podsuwa nam scenariusze, które pozwalają nam się poznać. I wtedy następuje poznanie przymusowa. Czasem jest to dobre, czasem nie. Tak tytułem wstępu. Czym jest miłość? Ciężko na to pytanie odpowiedź. Ciężko w ogóle opisać to uczucie słowami. Istnieje wiele jej rodzajów. Miłość do dziecka, do rodzica, do partnera. Każda jest inna. Miłość potrafi sprawić, że dokonamy rzeczy niebywałych. Dla miłości potrafimy uczynić rzeczy, ...

Chichot losu

 Od pewnego czasu zastanawiałem się nad tym jak wielki wpływ na nasze życie ma zwykły przypadek. Zrządzenie losu, które drwiąc z naszych planów pryprawia o dreszcz. Kiedyś podczas jednej z rozmów z moim przyjacielem doszedł on do wniosku, że trzeba mieć ogromnego pecha, żeby urodzić się w Polsce.  Pomijając fakt, że była to oczywista ironia stwierdzenie to zostało ze mną na dłużej. Lub raczej została ze mną na dłużej istota tego zdania.  Przypadek, który steruje naszym życiem. Ile kluczowych momentów w naszym życiu jest zbiegiem okoliczności? Zadajmy sobie to pytanie. Jest tyle zmiennych, że nie sposób przewidzieć jak potoczyłoby się nasze życie, gdyby, któraś z nich została naruszona.  Warto jednak nad tym pomyśleć. Co by było gdyby? Zaczynając od samego początku. Co by było gdybyś urodził  się w innym kraju. Być może dziś uciekałbyć przed świstem kul i odgłosami wybuchów. Być może dziś skrajne wyczerpanie głodem doprowadzałoby Cię do utraty świadomości . Urodz...

Oceany

 "Świat jest moim wyobrażeniem" napisał swego czasu Artur Shopenhauer.  Od czasu do czasu gdy znajduję chwilę na refleksję, czego ostatnio jest coraz mniej wracają do mnie te słowa. W chwilach chwiejnych emocji, zakrętów, niejednoznacznych ocen sytuacji... Jest prawdziwą sztuką oddzielić się od swojego ja w chwilach chwiejnych emocji i spokrzeć na siebie z innej perspektywy. Czy sytuacja jaka się dzieje jest przeze mnie prawidłowo oceniana. Czy rejestrowane przeze mnie momenty są może przepuszczone przez pryzmat moich myśli i wtedy poddawane subiektywnej ocenie? Prawie zawsze oceniamy chwile z tej właśnie perspektywy. Poddajemy się wszechogarniającej sile, która poźniej kieruje naszymi zachowaniami.  Warto czasem jednak zastanowić się, czy można daną sytuację odczytać inaczej. Czy można poszukać wskazówek, dzięki którym zmieni się pryzmat. Jestem przekonany, że większość nieporozumień, których doświadczamy w życiu jest wynikiem złego odczytywania sytuacji.  Innym czy...

Requiem 24.08.2022

 Dzień po dniu czas mija nieubłagalnie.  Czas nie obchodzi się z nami w sposób delikatny. Gdzieś kończy się się długa droga. Ścieżka, której końca nie widzieliśmy lub zdawaliśmy się nie dostrzegać. Ona zawsze nas dostrzeże.  Gdzieś pośród kwiatów na cmentarnej alei, morza wylanych łez, bezmiaru bólu i kilku zapalonych zniczy drzemie niewidzialna historia. Historia prostego, zwykłego człowieka, którego czas dobiegł końca.  Za tą prostą historią zwykłego człowieka kryje się opowieść. Skomplikowana opowieść niezwykłego istnienia. Upadki i wzloty. Troski i radości. Niezwykłe dni, wielkie chwile. Nadzieje, smutki, łzy, pot, krew, śmiech. Za tą jedną historią prostego człowieka kryją się inne historie, które dzięki niemu mogą być pisane. Kilka nowych opowieści, które tylko dzieki niemu mogły zaistnieć. Czas zdmuchnął płomień, który tlił się spokojnie. Życie dalej będzie się toczyło i wskoczy na odpowiednie tory. Droga jednak już nie będzie taka sama. Od teraz będzie inna. ...

Edukacja

 Kilka słów o edukacji. Kiedyś, bardzo dawno temu, kiedy jeszcze uczęszczałem do liceum napisałem esej pt.:" Radio Maryja - usta Szatana". Za esej dostałem dobrą ocenę, ale co dla mnie w tamtym momencie było najważniejsze - miałem możliwość wyrażenia krytycznego poglądu.  Czas, który spędziłem w szkole wspominam średnio. Nie jakoś bardzo źle, ale też nie jakoś wspaniale. Ważniejsza od funkcji edukacyjnej okazała się chyba funkcja socjologiczna. Poznałem wielu ciekawych, wartościowych ludzi, z którymi do dziś utrzymuję kontakt. Spotkałem na swojej drodze kilku bardzo ciekawych nauczycieli. Takich, których słucha się z zaciekawieniem. Takich, którzy przekazują wiedzę w sposób, który sprawia, że jesteś tej wiedzy głodny i pragniesz więcej. Takich, którzy tworzyli podwaliny pod kształtowanie mojego krytycyzmu wobec otaczającego świata. Pamiętam trzech: prof. Pikulska-Brembor, prof. Małecka i ksiądz (!)Piotr Gabryś.  Z dzisiejszej perspektywy widzę jak bardzo ważne jest aby ed...

"...Tylko niezmierzone królestwo myśli zamknięte w łupinie orzecha..."

Bezkrytycyzmem upstrzona akceptacja  Ulotnych obłoków świadomości.  Pióropuszy istnienia.  Samotnego szeptu w głosów tłumie.  Pierwszy łyk.  Mroczna jak bezgwiezdna noc Dziegciu haust. Dzieci Bezszelestnych katedr Niekończących się korytarzy Rwących potoków.

Przyjaźń

 Napisał kiedyś Nietzsche o przjaźni gwiezdnej: "Byliśmy przyjaciółmi i staliśmy się sobie obcy. Lecz to słuszne i nie chcemy przed sobą tego ukrywać i zaciemniać, jak gdybyśmy się tego wstydzić mieli. Jesteśmy dwa okręty, z których każdy ma swój cel i swą drogę; możemy się skrzyżować i razem dzień święty święcić, jak to uczyniliśmy – i wtedy spoczywały dzielne okręty w jednej przystani i w jednym słońcu, iż mogło się zdawać, jakby już były u celu i jakby miały były cel jeden. Lecz wtedy wszechmocna potęga naszego zadania rozpędziła nas znowu, na różne morza i zwrotniki, i może nie zobaczymy się już nigdy – a może też zobaczymy się, lecz nie poznamy się już: różne morza i słońca przemieniły nas! Żeśmy obcymi sobie stać się musieli, jest prawem ponad nami: właśnie dlatego winniśmy też stać się sobie czcigodniejszymi! Właśnie dlatego winna stać się świętsza myśl o naszej dawnej przyjaźni! Istnieje prawdopodobnie ogromna niewidzialna krzywa i kolej gwiezdna, w której nasze tak różne ...

W rajskiej dziedzinie ułudy

Obraz
Istnieją chwile, podczas których wartość myśli niesie ponad horyzont istnienie i świadomość jak szaleniec nagle dostrzega błysk, którego wcześniej dostrzec nie mogło. Rozmawiając na tematy egzystencjalne doszedłem do wniosku, że katolicka moralność jest dla mnie coraz bardziej niezrozumiała. Coraz więcej dostrzegam tu luk, przemilczeń a nawet zachowań etycznie kalekich. Zapytałem kiedyś pewną osobę na temat tego, czy sądzi, że jej plany się zrealizują. "Jak bóg pozwoli" odrzekła. Wprawiło mnie to w osłupienie, by póżniej pochylić się nad tymi słowami i je przemyśleć. "Jak bóg pozwoli". " A jak nie pozwoli". Czy będąc wierzącą osobą zrzucam wszystko na to wolę boga? Czy wolna wola, której rzekomo powinny doświadczać osoby wierzące jest ograniczona?  Moralność boga jest dla mnie strasznie ciekawym tematem. Strasznie niepojętym i niezrozumiałym. Gdy komuś dopisze szczęście i uda się zrealizować jakiś plan słyszę: "Dzięki bogu", albo "bóg zapłać...

Zło

Obraz
  Jakiś czas temu trafiłem na artykuł autor rozmawiał z psychologiem na temat zła w człowieku. Genezą tego artykułu było zachowanie rosyjskich żołnierzy w Ukrainie. Z dostępnych informacji wiemy, że skala okrucieństw, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze jest niewyobrażalna.  Psycholog zapytany o to dlaczego tak się dzieje tłumaczył, że składa się na to wiele czynników takich jak np. długoterminowe odczłowieczanie Ukraińców przez rosyjskie media, nienawiść, brak kontroli... Główny przekaz jednak zawierał się w tym, że każdy człowiek jest skłonny do czynienia zła, jeśli tylko zadziałają na niego odpowiednie czynniki.  Historia daje nam niezliczone przykłady okrucieństwa. Druga wojna światowa jest chyba jednym z najlepszych. Mechanizm, który zadziałał w hitlerowskich Niemczech był podobny. Odczłowieczenie Żydów. Gdy propaganda obdarła ich z człowieczeństwa łatwiej było zwykłemu żołnierzowi wytłumaczyć, że tak naprawdę nie robi nic złego. Choć i w powojennej historii i...

Przemijanie

Obraz
Zdjęcie powyżej przedstawia planetę Ziemia wykonaną przez sondę Voyager z odległości 6 miliardów kilometrów 14 lutego 1990 roku. Myślę, że będzie ono wspaniałym preludium do niniejszego wpisu. To właśnie ta malutka kropka skrywa wszystkie nasze cywilizacje, wojny, skandale, filozofie, języki, żyjących ludzi, pozostałości po tych którzy odeszli, wszystkie wyprodukowane dobra.  I gdzieś pośród tego wszystkiego ja. Wyobrażenie o nadrzędności naszego istnienia wobec wszystkich innych żywych istot na tej planecie jest czymś co mnie zastanawia i poniekąd fascynuje. W negatywnym tego słowa znaczeniu. Fascynuje mnie jak bardzo jesteśmy w stanie sami siebie oszukać. Uwierzyć swojemu wyobrażeniu o skali swego znaczeniu w czasoprzestrzeni. Być może trwamy w tym kłamstwie ponieważ perspektywa ograniczona tylko do świadomości naszego istnienia jest wyznacznikiem pojmowania. Przyznam, że i dla mnie ogrom wszechświata jest brutalnie obezwładniający. Gdy porównamy nasze istnienie w konkretnej skal...

Muzyczne Inspiracje - XIII Stoleti

Obraz
 Był późny jesienny wieczór, około północy gdy przypadkiem trafiłem na audycję w radiowej trójce prowadzoną przez Tomasza Beksińskiego. Był to czas kiedy moja świadomość muzyczna dopiero co budziła się i szukałem każdej dostępnej formy przekazu muzyki, która mnie interesowała. Tomasz zapowiedział, że za chwilę puści kilka numerów z najnowszej płyty zespołu XIII Stoleti. Zespołu, którego dodam, nigdy wcześniej nie słyszałem. Kiedy wybrzmiały pierwsze takty utworu "Elizabeth" już wiedziałem, że muzyka XIII Stoleti zagości w moim życiu na dłużej. Od tamtej chwili minęło ponad 20 lat. Czescy goci już nigdy z mojego muzycznego życia nie zniknęli. Tym razem postanowiłem właśnie im poświęcić część mojego blogowiska. Moim pierwszym romansem z czeskim gotyckim rockiem był album "Ztraceni V Karpatech". Onegdaj była to dla mnie kwintesencja tego co w roku gotyckim najlepsze - mroczny klimat, gitary, klawisze i poetyckie teksty. Głęboki, mocny głos Petra Stepana to również mocn...

Chwila

Obraz
  Pierwszy haust powietrza po przebudzeniu jest zazwyczaj szybki i chaotycznie nieprzemyślany. Jest niczym więcej niż kolejnym zdarzeniem w bezcelowej kolei chaosu... Rzeczywistość wokół nie zwalnia. Zwalniam ja. Wdech tym razem świadomy. Leniwy aczkolwiek w całej swej rozciągłości majestatyczny. Ograniczony objętością płuc. Pod otwartymi powiekami źrenice rozszerzające się i zwężające na przemian. Ewidentny efekt współdziałania ciała ze światłem słonecznym za oknem. W bliższej przestrzeni obłok pary nad filiżanką świeżo zaparzonej kawy. Sączący się delikatnie w górę by za chwilę zniknąć gdzieś w przestrzeni. Mocny aromat natarczywie wdzierający się w nozdrza. Pierwszy łyk. Niewzruszenie intensywny gorzki smak. Gorący kubek parzący palce. Na zewnątrz świat budzący się do życia. Leniwe promienie porannego słońca delikatnie muskające zielone liście. Krople rosy ciężko chwiejące leniwie kołyszącym się kwiatem. Skupiające promienie niczym soczewka. Wiatr delikatnie muskając liście zmus...

Czy jesteśmy gotowi być ludźmi?

 Kilka dni temu szaleniec zanegował europejski porządek. W swoim szaleństwie wypowiedział wojnę europejskiemu pokojowi, który z mniejszymi lub większymi przerwami królował na kontynencie nieprzerwanie od 1945 roku.  Dzisiejszy post będzie odnosił się do ostatnich wydarzeń na Ukrainie. Zawsze miałem wrażenie że bezgranicznie ulegamy poczuciu fałszywego bezpieczeństwa spowodowanego brakiem konfliktu, który dotyczyłby by nas bezpośrednio. Ułuda pokoju bardzo szybko jest przyswajana przez pokolenia, które nie miały okazji doświadczyć wojny na własnej skórze. W tym mojego pokolenia. Urodzony w 1983 roku a więc dwa lata po wprowadzeniu stanu wojennego jedyne co pamiętam z mrocznych czasów słusznie minionych to jakieś urywane wspomnienia "kartek" i pierwszych wyborów. Mało. Wychowałem się w wolnym kraju, gdzie moje przemyślenia i poglądy mogłem w sposób wolny wygłaszać. Nigdy musiałem tak moi rodzice zastanawiać się, czy aby moje poglądy nie są przewrotne i mogę za chwilę być areszt...